LKS Dziecanovia Dziekanowice - strona oficjalna

EMOCJE PO WCZORAJSZYM MECZU JUŻ OPADŁY, ZAPRASZAMY NA KRÓTKĄ RELACJĘ.

Derby Gminy Dobczyce przyniosły zgromadzonej publiczności wiele emocji.
Trener Wyroba desygnował do gry identyczną jedenastkę jak przed tygodniem w spotkaniu z Radziszowianką. Miejsca w pierwszym składzie zabrakło między innymi dla etatowych stoperów Wilka i Winiarskiego. Na rozgrzewkę zawodnicy Wyroby wyszli w nowych, czerwonych koszulkach treningowych.

Na początku spotkania, już w 30 sekundzie Raba miała sytuacje na otwarcie wyniku jednak w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się duet Rudzik-Kujawka i piłka znalazła się w rękawicach tego drugiego. Następnie uderzenie z prawej strony było zbyt lekkie by zaskoczyć naszego bramkarza który skutecznie chwycił piłkę.

W 11 minucie w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się napastnik gości, ale to goalkeeper Dziexy był górą w tym pojedynku, odbił nogą piłkę na poprzeczkę a w pomoc przybył Pitala który oddalił zagrożenie.
Niestety co się odwlecze to nie uciecze i już w następnej akcji w rzutu rożnego po wrzutce na długi słupek nie pilnowany znalazł się gracz Raby i dograł piłkę gdzie jego koledze z zespołu zostało jedynie przyłożyć nogę. Dziecanovia nie mogła się otrząsnąć bo drugi cios padł już pare minut później, strata w środkowej strefie i szybki kontratak i popularny Dudek podwyższył wynik na 2-0, na trybunach które tego dnia zgromadziły ponad 200 osób w sektorze gdzie zgromadzili się fani Raba Dobczyce zapanowała euforia ponieważ ich drużyna w derbach prowadziła już 2-0 i to na terenie rywala.

Zespół Arkadiusza Wyroby pokazał jednak charakter, po szybkim rozegraniu rzutu wolnego przez Klimczyka i Mistarza po zagraniu tego drugiego w pole karne gola kontaktowego zdobył sprowadzony w letnim okienku Matoga. Ta sytuacja to był duży impuls dla drużyny gospodarzy.

Pare minut później kibice Dziexy mogli celebrować bramkę wyrównująca, po uderzeniu jednego z zawodników gości, piłkę dobrze asekurował Rudzik a Jakub Kujawka precyzyjnym dalekim, ponad 60 metrowym podaniem uruchomił Mistarza który udowodnił, ze nawiązuje do formy z poprzedniego sezonu wykorzystał podanie i zdobył bramkę na 2-2.

Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa Derbów Gminy Dobczyce.

Na drugie 45 minut w miejsce Czajczyka pojawił się Kacper Winiarski. Początek drugiej połowy to koncert zawodników Dziexy. Kolejne dwie bramki dołożył Artur Mistarz, jedna z nich wpadła z rzutu wolnego. Co warte odnotowania, jest to element który szlifują gracze Dziecanovii na treningach. Następna bramkę zdobył Przemek Pitala dla którego był to debiutancki gol dla Dziecanovii. W miejsce Karola Wysopala pojawił się Łukasz Wilk dla którego był to występ szczególny ponieważ jest on wychowankiem klubu z Dobczyc a wychował się 10 minut od stadionu, jednak w dzisiejszym dniu nie było miejsca na sentymenty.

Wynik na tablicy 5-2 dla gospodarzy, na trybunach pojawiła się lekka nerwówka ponieważ kibice gości odpalili środki pirotechniczne, na szczęście sytuacja została szybko opanowana. Niestety ale sytuacja na boisku zmieniła się diemetralnie, ponieważ dwie bramki zdobyli gracze Raby, wynik 5-4 to istnie hokejowy rezultat.

Gracze Dobczyckiej Raby chcieli iść za ciosem i w 82 minucie w sytuacji sam na sam interesującego- skutecznie Kujawka faulował napastnik gości za co obejrzał druga żółta a w konsekwencji czerwona kartkę. Niedługo później po jednym z kolejnym kontrataków za faul na Mateuszu Ślósarzu kolejny zawodnik Raby obejrzał czerwony kartonik, jednak w tej sytuacji był on bezpośredni. Była to okazja do zmiany, Dębowski pojawił się w miejsce właśnie Ślósarza.

Goście mieli doskonałą sytuacje na doprowadzenie do wyrównania w 85 minucie gdy z rzutu wolnego po faulu Górskiego uderzał Dudek ale w tej sytuacji z największym trudem i w efektowny sposób interweniował Jakub Kujawka, który sparował piłkę z okienka bramki na rzut rożny. 
Bramka na 6:4 to kolejny świetnie rozegrany krótko stały fragment gry. Piłkę na 18 metrze ustawił Szczepański, markując strzał zagrał do Klimczyka , ten dorzucił na długi róg do Winiarskiego, któremu nie pozostało nic innego jak zapakować piłkę do siatki, 6:4!

Koncertowy kontratak, piłkę otrzymuje Bartosz Szczepański który podcinką lobuje bramkarza i zarazem kapitana Raby i ustala wynik na 7-4.

Ten mecz to RollerCoaster zakończony Happy Endem, Dziexa pnie się w górę tabeli i aktualnie plasuje się na 5 miejscu Klasy Okręgowej grupy III.

Dziecanovia: Kujawka - Rudzik, Pitala, Szczepański, Wysopal (65. Wilk) - Górski, Ślusarz (88. Serafin), Klimczyk, Czajczyk (46. Winiarski), Matoga (81. Dębowski) - Mistarz (90. Janusz).
 

Raba: Ruman - R.Zborowski, Budyn, Grudzień, Ł.Ziemianin (85. Błaszczyk) - R.Hyży (65. Bulga), M.Ziemianin, Kabaja, M.Zborowski - Sz.Hyży, Dudek.